30 sierpnia 2016

15 sierpnia 2016

Darwin

Zakochałam się.

Zakochałam się w Twoim uśmiechu i zawsze wesołych oczach. W Twoim optymizmie i lekkości ducha. W Twoich stu pomysłach na minutę. W Twojej odwadze i pewności siebie. W pieprzyku pod okiem. W guzku Darwina. W upale. W tym, że akceptujesz mnie taką jaką jestem, z całym moim bałaganem, uporządkowaniem, strachem, złością i bólem. Ze śmiechem przez sen. Zakochałam się w Twoim zaufaniu do mnie. W Twoich pasjach i zaangażowaniu. W myśleniu o nas za kilka lat. W pewności i w zrozumieniu. W głaskaniu przez sen. W przytulaniu przed nocką. W miłości do gór. W deserze z kokosem. W winie nad Wartą. Zakochałam się, bo pierwszy raz od początku do końca mogłam być sobą. Bo nie oceniasz, tylko wspierasz. Bo nie pytasz, tylko wiesz. Bo jesteś zawsze po mojej stronie. Bo pozwalasz mi dotykać Cię zimnymi stópkami. Bo nigdy nie narzekasz. Bo byłeś brakującym ogniwem. Bo jesz to co ugotuję. Bo najlepszym uczuciem na świecie jest wracać do domu i wiedzieć, że na mnie czekasz i zasypiać przy Tobie, gdy mnie przytulasz.

Rok temu o tej porze nie przypuszczałam, że jedno niewinne spotkanie tak bardzo zaważy na moim życiu. Czasami wystarczy poznać jedną osobę i zaczynasz rozumieć, dlaczego wcześniej nie wychodziło Ci z nikim innym.

RY X - Only