29 września 2015

Staż

Jutro koniec rocznego stażu! Rok nabierania wszelakiego doświadczenia i dystansu. A potem małe wakacje i podbijam stomatologiczny świat! :)

Cieszę się ogromnie.

The Neighbourhood - The Beach

11 września 2015

Najlepsze

Teraz już wiem, że najpierw samemu trzeba być taką osobą, z którą chciałoby się być w związku. Ostatnie miesiące mojego życia były chyba najbardziej szalone i najwspanialsze w moim życiu, bo okazało się, że mam w sobie sam optymizm, że zarażam uśmiechem, że mogę codziennie poznawać nowe osoby, że mogę osiągnąć wszystko to, co chcę, że nie jestem nieśmiała i nudna, że ani upał ani deszcz nie są przeszkodą, gdy chce się iść na spacer, że nie muszę tolerować tego, co mi się nie podoba, że może być wspaniale, że moje kompleksy okazały się zaletami, że wcale nie mam najgorszej kondycji, że zasługuję na to, żeby ktoś o mnie dbał, że świat nie kończy się tak łatwo, że nie dostanę mandatu jak ładnie się uśmiechnę, że moje potrzeby też są ważne, że ktoś na mnie czeka, że moja ciężka praca jest doceniana, że wiem czego chcę, że można wstawać rano i być dla kogoś piękną, że widzę same pozytywy, że może wszystko się udawać, a jeśli nie to nie ma tragedii, że dorosłość zaczyna się wraz z piciem czarnej kawy, że codziennie można robić coś nowego, że to ja decyduję o swoim życiu, że umiem robić hummus, że ktoś uśmiecha się za każdym razem, gdy mnie widzi, że można wcale nie narzekać, że każdy poznany nowo człowiek widzi we mnie inne zalety, że można mieć same dobre dni, że gotowanie dla drugiej osoby może być seksowne, że nie mam w sobie już żadnych negatywnych uczuć, że zasługuję na miłe powitanie z kwiatami na lotnisku, że wieczorem z niecierpliwością czekam na kolejny poranek, że praca to moja największa pasja, że mogę pierwsza wyciągać rękę, że mam wspaniałych przyjaciół, że mogę popełniać błędy i wyciągać z nich naukę, że mogę podróżować po całym świecie, że umiem być szczęśliwa!
A najlepsze, że to dopiero początek...! :)

12 sierpnia 2015

Oczekiwania

Małgorzata miała od zawsze nadzwyczajne umiejętności pakowania się w gówniane sytuacje, ale dzisiejszy dzień przeszedł jej najśmielsze oczekiwania.

Elliot Moss - Slip

15 czerwca 2015

10 czerwca 2015

Przygoda

Z okazji ostatnich minut moich imienin nie życzę sobie szczęścia, bo szczęście to podejście do życia i jest się szczęśliwym tylko wtedy, gdy podejmie się taką decyzję. Nie można go dostać w pudełku. Nie życzę też sobie wszystkiego najlepszego, bo wtedy człowiek nie zauważa istotnych spraw, traci czujność i niczego się nie uczy. Życzę sobie za to samych dobrych ludzi wokół mnie i wiary w nich, którą straciłam, mobilizacji i czasu, żeby starczyło mi go na wędrówki wzdłuż i wszerz Tatr, na spacer w deszczu po Londynie, na wypicie kawy w Paryżu z widokiem na wieżę Eiffla, na zobaczenie corridy w Hiszpanii, na opalanie się w Grecji, na odwiedziny kumpla w Albanii, na safari w Afryce, na zobaczenie piramid w Egipcie i fiordów w Norwegii, na zrywanie tulipanów w Holandii, na przejażdżkę na słoniu w Indiach i wypoczynek w Tajlandii, na szaloną noc w Bangkoku, na zwiedzanie Chin, na pomachanie pingwinom z Madagaskaru, na zobaczenie zorzy polarnej, na zgubienie się w tłumie ludzi w Japonii, na kupienie sombrero w Meksyku, na karnawał w Brazylii, na karmienie lemura kulkami ryżu, na pływanie z delfinami i głaskanie dziobaka po brzuchu w Australii. Życzę sobie, aby każdy dzień był niekończącą się przygodą. I niezmiennie już, życzę sobie też dwadzieścia lat młodszego Colina Firtha za męża! :)

Hozier - Work Song

29 maja 2015

Fenomen

Czasami spotykają mnie naprawdę zabawne i pozytywne sytuacje. Piszesz wieczorem głupi komentarz na fejsie. Idziesz spać, a następnego dnia masz ponad sto powiadomień o lajkach, szesnaście wiadomości i trzynaście zaczepek od nieznajomych. Zaczynam powoli rozumieć fenomen mediów i fejmu! :)

Son Lux - You Don't Know Me
(Tym razem bez linku, ale do znalezienia na spotify. Uwaga! Uzależnia!)

23 maja 2015

Zdrada

Śmieszna historia. Ufasz komuś i kochasz przez cztery lata, pojawia się problem i ktoś Cię zdradza. To już nie jest pustka i złamane serce, to jest miazga, bo zmiażdżyłeś wszystko, co ciężkim trudem starałam się odbudować w sobie przez ostatnie pięć lat po śmierci moich rodziców. Zraniłeś mnie do szpiku kości i zdradziłeś. Koncertowo udało Ci się doszczętnie mnie zniszczyć. Tak zawieść się na człowieku można tylko raz w życiu, bo nigdy już nie będę w stanie nikomu tak mocno zaufać i otworzyć się. No cóż, może nie zasługuję na to, żeby spotkało mnie coś dobrego. Nie potrzebuję teraz Twojej przyjaźni tylko po to, żebyś moim kosztem leczył swoje wyrzuty sumienia. Nie mam siły na więcej. Chcę już tylko amnezji i spokoju, bo osiągnęłam właśnie granicę tego, co jestem w stanie wytrzymać. Z drugiej strony ciekawa jestem co ma w głowie kobieta, która poznaje mnie, a tydzień później umawia się na randkę i całuje (jeszcze) mojego chłopaka. Nie pozostaje mi nic innego, jak wierzyć w karmę.

Z dedykacją dla Ani i Jędrzeja - osób, dzięki którym wyleczyłam się z naiwności, optymizmu, ufności wobec innych i resztek szczęścia.

11 maja 2015

Oddycham

Wystarczy kilka chwil i wszystko się zmienia. Osoba, o której wiedziałaś wszystko już Cię nie zna. Przypomina mi to tylko jedno. To teraz co, żałoba przez rok? Znany scenariusz. Przerabiałam to nie raz. Ale powoli uczę się dostrzegać same pozytywy, uśmiechać się na co dzień. Oddycham coraz lżej. W końcu spodziewałam się tego wszystkiego. Już wiem co robić i gdzie iść. Zawsze łatwiej, gdy nie masz nic, nie musisz się martwić, że coś stracisz. Wyjaśnione sprawy, nowe puste kartki. Z czasem przyjdzie spokój.

Sufjan Stevens - Fourth Of July

5 maja 2015

Szczoteczka

Została mi po Tobie szczoteczka do zębów pod zlewem, setki zdjęć na dysku, stare bilety koncertowe, dwa słonie na szczęście, muszelki z wakacji, ujemny czytnik, kilka książek z dedykacją, ciepła czapka, dwie kule ze śniegiem, pluszak, dziobak, dziesiątki biletów do kina, setki wiadomości, pięć lat miłych wspomnień, poczucie, że mogłam na kimś polegać w stu procentach i dziura powyżej żołądka, która pomieściłaby to wszystko razem wzięte łącznie z takim budynkiem koło autostrad na sól. 

I to już. Tak właśnie wygląda koniec. Szkoda, że życie nie daje kompromisów.

21 kwietnia 2015

8 kwietnia 2015

Nigdy

Nigdy nie odmawiaj. Zawsze odbieraj telefon. Nigdy nie zamykaj się na innych ludzi, nawet jeśli świat kopie Cię po raz setny w dupę, nawet jeśli tracisz po kolei ukochane osoby, nawet jeśli wszystko się tak rozpierdala, że nie ma co zbierać. I nigdy się nie poddawaj, bo najłatwiej jest się załamać. Skoro już tyle w życiu zniosłaś, to wszystko przeżyjesz, bo tak naprawdę każda sytuacja ma swoje plusy, mimo że jeszcze ich nie dostrzegasz. I kochaj, mimo że zostaniesz zraniona jeszcze milion razy, bo zawsze będzie warto. Zawsze.

Natalia Przybysz - Nazywam się Niebo

1 kwietnia 2015

Mgła

Jak naiwne dziecko we mgle szukałam wszystkiego nie tam gdzie trzeba.

Spełnię Twoje życzenie - będzie tak jakbyś mnie nigdy nie poznał.

Florence + The Machine - What Kind Of Man

8 lutego 2015

Dług

Być wsparciem dla kogoś, kto właśnie stracił najbliższą osobę jest ciężko. Cieszę się, że moje złe doświadczenia mogą teraz się przydać i pomóc komuś innemu. Jednocześnie żałuję, że za mało doceniałam osobę, która w takich samych chwilach wspierała mnie. Dług nie do spłacenia. Wiem. Z dużym opóźnieniem i mimo wszystko - dziękuję. Sądzę, że jeśli kiedyś to przeczytasz, to będziesz wiedziała, że to o Tobie.

RY X - Sweat

6 lutego 2015

19 stycznia 2015

Wizyta

Pacjent lat 6 z mamą, dziura w zębie.

Pacjent: Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa <wszędzie łzy i ślina>
Ja: Ostatni raz dotknę pszczółką i włożymy plastelinkę...
Pacjent: Nie!!! Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa <jeszcze więcej łez i śliny>
Ja: Otwórz buźkę.
Pacjent: Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa <może być jeszcze więcej?!>
Mama pacjenta: Jakie ma pani piękne włosy... <a w tle krzyk i płacz jej dziecka>

Taka sytuacja...
Poniedziałki bywają dziwne.

:)

Adna - The Prettiest