29 maja 2015

Fenomen

Czasami spotykają mnie naprawdę zabawne i pozytywne sytuacje. Piszesz wieczorem głupi komentarz na fejsie. Idziesz spać, a następnego dnia masz ponad sto powiadomień o lajkach, szesnaście wiadomości i trzynaście zaczepek od nieznajomych. Zaczynam powoli rozumieć fenomen mediów i fejmu! :)

Son Lux - You Don't Know Me
(Tym razem bez linku, ale do znalezienia na spotify. Uwaga! Uzależnia!)

23 maja 2015

Zdrada

Śmieszna historia. Ufasz komuś i kochasz przez cztery lata, pojawia się problem i ktoś Cię zdradza. To już nie jest pustka i złamane serce, to jest miazga, bo zmiażdżyłeś wszystko, co ciężkim trudem starałam się odbudować w sobie przez ostatnie pięć lat po śmierci moich rodziców. Zraniłeś mnie do szpiku kości i zdradziłeś. Koncertowo udało Ci się doszczętnie mnie zniszczyć. Tak zawieść się na człowieku można tylko raz w życiu, bo nigdy już nie będę w stanie nikomu tak mocno zaufać i otworzyć się. No cóż, może nie zasługuję na to, żeby spotkało mnie coś dobrego. Nie potrzebuję teraz Twojej przyjaźni tylko po to, żebyś moim kosztem leczył swoje wyrzuty sumienia. Nie mam siły na więcej. Chcę już tylko amnezji i spokoju, bo osiągnęłam właśnie granicę tego, co jestem w stanie wytrzymać. Z drugiej strony ciekawa jestem co ma w głowie kobieta, która poznaje mnie, a tydzień później umawia się na randkę i całuje (jeszcze) mojego chłopaka. Nie pozostaje mi nic innego, jak wierzyć w karmę.

Z dedykacją dla Ani i Jędrzeja - osób, dzięki którym wyleczyłam się z naiwności, optymizmu, ufności wobec innych i resztek szczęścia.

11 maja 2015

Oddycham

Wystarczy kilka chwil i wszystko się zmienia. Osoba, o której wiedziałaś wszystko już Cię nie zna. Przypomina mi to tylko jedno. To teraz co, żałoba przez rok? Znany scenariusz. Przerabiałam to nie raz. Ale powoli uczę się dostrzegać same pozytywy, uśmiechać się na co dzień. Oddycham coraz lżej. W końcu spodziewałam się tego wszystkiego. Już wiem co robić i gdzie iść. Zawsze łatwiej, gdy nie masz nic, nie musisz się martwić, że coś stracisz. Wyjaśnione sprawy, nowe puste kartki. Z czasem przyjdzie spokój.

Sufjan Stevens - Fourth Of July

5 maja 2015

Szczoteczka

Została mi po Tobie szczoteczka do zębów pod zlewem, setki zdjęć na dysku, stare bilety koncertowe, dwa słonie na szczęście, muszelki z wakacji, ujemny czytnik, kilka książek z dedykacją, ciepła czapka, dwie kule ze śniegiem, pluszak, dziobak, dziesiątki biletów do kina, setki wiadomości, pięć lat miłych wspomnień, poczucie, że mogłam na kimś polegać w stu procentach i dziura powyżej żołądka, która pomieściłaby to wszystko razem wzięte łącznie z takim budynkiem koło autostrad na sól. 

I to już. Tak właśnie wygląda koniec. Szkoda, że życie nie daje kompromisów.