29 marca 2020

Pandemia

Chyba muszę przeżyć tę pandemię, żeby jeszcze odetchnąć pełną piersią. Żeby poczuć dreszcz, deszcz i miłość. Żeby przypomnieć sobie jak to jest poczuć na twarzy ciepłe promienie słońca i śmiać się bez powodu. Nie pamietam jak to jest jeść lody i o nic się nie martwić. Nie pamietam spacerów w długie letnie wieczory i zapachu lasu. Zapomniałam jak to jest kiedy patrzysz mi w oczy a nie ekran telefonu. Niby nic a wszystko.