Pobudka o 5.30, kliniki z chorób zakaźnych, badanie pacjentów z zapaleniem opon mózgowo - rdzeniowych i salmonellą, zaliczenie, wykład z chirurgii stomatologicznej, godzina przerwy, szybkie spaghetti, stomatologia społeczna, półgodzinna przerwa, kliniki ze stomatologii zachowawczej, pierwszy pacjent, asysta i mój pacjent. Wypełnienie, próchnica średnia, kompozyt. Godzina 20. Koniec zajęć. Szalenie zmęczona, ale też szalenie zadowolona. Spełniona dniem, zadowolona z wypełnienia, zadowolenie pacjenta - bezcenne. Nie mam siły pisać na klawiaturze, to znaczy, że czas na imprezę. Najśmieszniejsze, że tak wygląda mój każdy dzień. Tylko bez imprezy.
Przynajmniej nie mam czasu myśleć o czymkolwiek.
Wchodzę tu już od dobrych kilku miesięcy ale nigdy nie miałam odwagi napisać nie wiedzieć czemu!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie mnie inspirujesz swoją siłą, twórczością, inspiracjami, dobrą muzyką!
OBSERWUJE i trzymam kciuki żeby poukładało się tak jak sobie chcesz :)
Dzięki wielkie! Miło mi, że Cię inspiruję i również trzymam kciuki za Ciebie! Pozdrawiam :)
UsuńTo odpoczywaj i imprezuj :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHej:) Trafiłam tu do Ciebie ze swojej soupy;) Widzę, że studentka stomatologii 4 roku? Ja też 4 rok, tyle, że lekarski. Jak to miło spotkać bratnią duszę:))
OdpowiedzUsuńkingur.soup.io
Miło :) A w jakim mieście studiujesz? Pozdrawiam i życzę samych sukcesów na studiach :)
UsuńNapisałaś:"Przynajmniej nie mam czasu myśleć o czymkolwiek." - zazdroszczę Ci tej umiejętności.
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest to bardzo przydatne.
Usuń