5 października 2012

Dzień

Pobudka o 5.30, kliniki z chorób zakaźnych, badanie pacjentów z zapaleniem opon mózgowo - rdzeniowych i salmonellą, zaliczenie, wykład z chirurgii stomatologicznej, godzina przerwy, szybkie spaghetti, stomatologia społeczna, półgodzinna przerwa, kliniki ze stomatologii zachowawczej, pierwszy pacjent, asysta i mój pacjent. Wypełnienie, próchnica średnia, kompozyt. Godzina 20. Koniec zajęć. Szalenie zmęczona, ale też szalenie zadowolona. Spełniona dniem, zadowolona z wypełnienia, zadowolenie pacjenta - bezcenne. Nie mam siły pisać na klawiaturze, to znaczy, że czas na imprezę. Najśmieszniejsze, że tak wygląda mój każdy dzień. Tylko bez imprezy.

Przynajmniej nie mam czasu myśleć o czymkolwiek.

7 komentarzy:

  1. Wchodzę tu już od dobrych kilku miesięcy ale nigdy nie miałam odwagi napisać nie wiedzieć czemu!

    Niesamowicie mnie inspirujesz swoją siłą, twórczością, inspiracjami, dobrą muzyką!


    OBSERWUJE i trzymam kciuki żeby poukładało się tak jak sobie chcesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie! Miło mi, że Cię inspiruję i również trzymam kciuki za Ciebie! Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. To odpoczywaj i imprezuj :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej:) Trafiłam tu do Ciebie ze swojej soupy;) Widzę, że studentka stomatologii 4 roku? Ja też 4 rok, tyle, że lekarski. Jak to miło spotkać bratnią duszę:))

    kingur.soup.io

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło :) A w jakim mieście studiujesz? Pozdrawiam i życzę samych sukcesów na studiach :)

      Usuń
  4. Napisałaś:"Przynajmniej nie mam czasu myśleć o czymkolwiek." - zazdroszczę Ci tej umiejętności.

    OdpowiedzUsuń