Na tysiąc sposobów mogę udawać, że mi nie zależy, że mi obojętnie, że nie widzę, że nie słyszę, że nic mnie to nie obchodzi, że mi wszystko jedno, że nie. Jestem w tym dobra. To takie wygodne.
Rola złego zgnębionego i smutnego na tym świecie jest moja :P Ale de facto mówiąc w ten sposób zdradziłaś, że jednak rzucasz, można u Ciebie coś zamówić jakieś życzenia nieszczęścia?:P
A po cóż Ci życzenia nieszczęścia? :> sądzę, że wystarczająco dużo jest złego i bez mojego skromnego udziału, za to doskonale umiem rzucać te dotyczące szczęścia ;)
Fajny opis o sobie ;-)
OdpowiedzUsuńA złe uroki rzucasz? ;-)?
OdpowiedzUsuńNie mogę tego zdradzić, bo się wyda, że jestem zła ;)
OdpowiedzUsuńRola złego zgnębionego i smutnego na tym świecie jest moja :P Ale de facto mówiąc w ten sposób zdradziłaś, że jednak rzucasz, można u Ciebie coś zamówić jakieś życzenia nieszczęścia?:P
OdpowiedzUsuńA po cóż Ci życzenia nieszczęścia? :> sądzę, że wystarczająco dużo jest złego i bez mojego skromnego udziału, za to doskonale umiem rzucać te dotyczące szczęścia ;)
OdpowiedzUsuńEEE takich to nie chce, nie przywykłem do bywania szczęśliwym ;-)
OdpowiedzUsuńJa również, ale zmiany czasami są fajne ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię zmian. Źle się w nich czuje. Ok zmykam będę tu pewnie częściej wchodził, może niekoniecznie komentował ale podoba mi się.
OdpowiedzUsuńMiło, że Ci się podoba, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń